Witajcie,
Oczekiwanie na dziecko to wspaniałe chwile. Wreszcie można wdrożyć w życie nasze plany o tym jak ma wyglądać pokoik naszej pociechy. Niestety wówczas nasze wyobrażenia spotykają się z rzeczywistością. Metraż mógłby być większy, a nie wszystko co ładne jest praktyczne i na odwrót nie wszystko co praktyczne będzie pasować do naszego pomysłu.
Ja już pokoik mojej 2,5 letniej córki malowałam 3 razy. Po pierwszym USG na którym można było podejrzeć dzidziusia ukazał się chłopiec. Oczywiście nie słuchając nikogo ja już chciałam dekorować. Na kolejnym USG wyszło, że będzie to jednak dziewczynka, a więc róż. Następie stwierdziłam, że za dużo różu, a przyklejać tapet wręcz nienawidzę, więc ręcznie namalowałam białe pasy. To z pewnością nie jest ostateczna wersja :) Oto zdjęcia sprzed kilku miesięcy:
PS. na co dzień w latarence nie ma świeczek, tylko świeczki led.
Łóżeczko zakupione w Czaczu za 60 zł ! wyczyszczone i przemalowane. Meble IKEA.
Materiał na uszycie rolety rzymskiej kupiony, tylko jak to zrobić?! :)
W inspiracjach można znaleźć sporo pasów, barokowych dodatków, gwiazdek, poza tym sowy, drzewa, no i oczywiście dżungle.
Mięta idealnie się sprawdzi, by przełamać biel z różem
Brąz to dobry pomysł dla tych którzy nie chcą przesłodzić pokoiku
Odpowiedni odcień szarości + dodatki wcale nie sprawią, że pokoik będzie ponury

Pozdrawiam
Diamondsy / Angela
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz